Pomysł na biznes:
Historia zyskownego bacy – jak założyć hodowlę owiec
Podejmij wyzwanie
Historia pewnego bacy…, czyli jak Piotr porzucił muzykę dla owiec?
Dla kogo?
- Rodowitych górali i… miłośników gór tzw. „ceprów”, którzy z czasem zyskują uznanie lokalnej społeczności
- Rolników jako inspiracja do założenia i powiększenia swoich hodowli, trzód i stad
- Zwolenników pracy fizycznej nad umysłową
- Poszukujących spokoju „kowali” własnego losu, lubiących życie z dala od miejskiego zgiełku
- Dla osób z wykształceniem kierunkowym
- Dla pasjonatów, znających się na zwierzętach (owcach)
Zanim zaczniesz
- Pamiętaj, że ceny gruntów w polskich górach są wyjątkowo zróżnicowane. Unikaj okolic kurortów i perełek turystycznych!
- Przygotuj swojego pierwszego oscypka! I postaraj się o opinię na jego temat zarówno wśród ceprów, jak i rodowitych górali
- Pomyśl, czy nie warto zacząć od darmowej nauki w istniejących hodowlach (lub chociaż książkowej teorii)
- Uwaga na kolizje prawne! Polskie owczarstwo (z hodowlą oscypka na czele) jest unormowane w kilkunastu polskich ustawach
Piotr był muzykiem ze słynnej istebniańskiej kapeli „Wałasi”. Dużo podróżował z zespołem. Wiódł życie typowego członka zespołu - podróżując po Polsce i świecie. Więcej czasu spędzał w trasie, z kapelą niż w domu.
Wiele zwiedział i widział, aż poczuł, że jego miejsce jest na ziemi przodków – w rodzimym Koniakowie. Przełom nastąpił w 2004r. Nadarzyła się okazja. Pan Piotr kupił niewielkie stado owiec i wybudował w Beskidach swoją bacówkę, Dziś wypasa ponad 700 owiec, z czego tylko 150 należy do niego!
Liczy się pomysł
Bądź pierwszy!
Piotr był pierwszym gospodarzem, który przywrócił owczarstwo w regionie. W 2007 r jego bacówka dostała numer weterynaryjny. Ten pozwala zidentyfikować kto wyprodukował konkretny ser - czy inny wyrób - z owczego mleka. Aby go uzyskać, trzeba przejść drobiazgową kontrolę, podczas której sprawdzane są m.in. stan zdrowia zwierząt i pracowników oraz czystość wody.
Jak powstał pomysł na ten biznes?
Hodowla Pana Piotra jest finałem jego marzeń – utrzymywał się jako muzyk, grając koniakowskiej kapeli. Cały czas miał jednak w głowie marzenie o przywróceniu owczarstwa w swoim regionie, o własnej hodowli owiec z prawdziwego zdarzenia. Gdy nadarzyła się okazja – kupił okazyjnie niewielkie stado i za własne oszczędności wybudował bacówkę. By już w nieodległej przyszłości wypasać stado ponad 700 owiec!
Przestrzegaj norm i… wiekowych tradycji
Bacówkę góral od razu postawił zgodnie z normami Unii Europejskiej. Podciągnął wodę do drewnianego szałasu, a sam pilnuje, by owcze mleko trafiające do przerobu było jak najświeższe.
Nacisk głównie stawiał na tradycję. W rogu szałasu na klepisku wybudowane jest palenisko, nad którym wędzą się oscypki. Sery wyrabia w drewnianym naczyniu. Forma, do której je wkłada - by nabrały charakterystycznego kształtu - ma 100 lat.
Warto wiedzieć
W latach 80-tych na beskidzkich halach stado owiec wypasała Rolnicza Spółdzielnia Chowu Owiec w Istebnej. Potem pasterstwo w regionie Beskidzkiej Trójwsi, czyli Istebnej, Jaworzynki i Koniakowa, zaczęło podupadać. Dziś tylko nieliczni gospodarze - z sentymentu niż z zysku - trzymali owce w przydomowych zagrodach.
Pamietaj o naturalnym smaku!
Piotr sprzedaje też w bacówce soloną bryndzę. - bundz, czyli surowy owczy ser. Żaden ser nie może się równać ze smakiem świeżego owczego mleka, które pachnie ziołami rosnącymi na halach.
Wiedza kluczem do sukcesu!
Nieoczywiste finansowanie, czyli owczy outsourcing…
Baca Piotr pasie na beskidzkich halach ok.700 owiec. Ale tylko 150 jest jego własnością.
Pozostałe należą do innych gospodarzy. Piotr rozlicza się z nimi jesienią, gdy owce zostaną spędzone z górskich hal.
To bardzo efektywna forma współpracy górali, dzięki której korzyści odnoszą wszyscy.
Gazda z Koniakowa dodatkowo daje też pracę kilku osobom. Dzięki temu hodowla i produkcja są bardziej efektywne.
Wiedza to potęga
Znasz zasadę dźwigni finansowej? Piotr też ją znał – i zastosował w praktyce.
Teraz czas zmienić jej nazwę na „dźwignia owczarska”:
„(…) Mam 150 owiec. Ale wypasam 700!”
Bez tego ani rusz
W grupie raźniej… I efektywniej!
Piotr zmotywował do działania i kontynuowania wieloletnich tradycji wielu beskidzkich górali.
W 2007 r. wraz z kilkoma pierwszymi partnerami założyli Tatrzańsko-Beskidzką Spółdzielnię Producentów "Gazdowie". Oprócz Piotra był to Kazimierz z Leśnicy na Podhalu, pierwszy w Polsce baca, który zdobył certyfikat uprawniający do legalnej produkcji i sprzedaży oscypka.
Spółdzielnia została założona na wzór tych zakładanych przez rolników np. we Francji. Nie tworzy wspólnego majątku, każdy jej członek gospodaruje na swoim.
Razem jednak starają się np. o dotacje i dopłaty, dzięki czemu wysiłek administracyjny jest ponoszony raz i rozdzielony na gospodarzy, wśród których każdy ma swój określony kawałek pracy do wykonania.
Oprócz tego taka spółdzielnia pomaga swoim członkom w sprzedaży ich produktów oraz negocjuje warunki zakupowe dla różnych dóbr, wspólnie reprezentuje gospodarzy przed administracja Państwową i zapewnia wsparcie merytoryczne każdemu z nich.
Obecnie założona przez nich Spółdzielnia zrzesza już ponad 100 członków, a przy np. skupach jagniąt współpracują z nią kolejni gospodarze.
Gazdowie z polskich gór od Tatr, Podhala, Spisza i Pienin po Żywiecczyznę i Beskid Śląski oferują tradycyjne produkty takie jak oscypki, redykołki, bryndzę, bundz, ser wołoski, gołki czy ser gazdowski. Dużym atutem jest rozwój, na który spółdzielnia pozwala.
Owczy biznes - dlaczego warto?
- Specyficzna „branża” – Twoja „konkurencja” to Twoi serdeczni przyjaciele
- Rynek ograniczony dla konkurencji, ze względu na chronione znaki towarowe Oscypka
- Codzienne obcowanie z naturą
- Odpowiedzialność za kultywowanie narodowych, polskich tradycji
- Pełna swoboda i fantastyczne krajobrazy
Wyzwania górala, czyli jak razem rozwiązać problemy z produkcją?
Rozdrobnienie gruntów w górach to duży problem. Gospodarze mają niewielkie ilości ziemi, stąd dostają nieduże unijne dopłaty. Są też kłopoty z produkcją.
Góralom nie wolno jagnięcia zabić na miejscu, w gospodarstwie. Muszą wieźć je do rzeźni a za ubicie sztuki trzeba zapłacić 30 zł. Nie pomijajmy kosztu transportu (i chłodni), który trzeba ponieść by mięso przywieźć z powrotem.
W takich sytuacjach również pomaga Spółdzielnia. Gospodarze ponownie organizują wspólny transport – i koszty produkcji, transportu i logistyki jako takiej rozkładają się na wszystkich, a wysiłek administracyjny związany z dokumentacją oraz organizacją całego procesu jest ponoszony tylko raz.
Prawo a oscypek
Stale zmieniające się przepisy również nie poprawiają życia górali.
Pod tym względem łatwiej jest wyprodukować niby-oscypka z krowiego mleka w dużej mleczarni niż prawdziwego oscypka z owczego mleka w bacówce.
Niektórzy górale nie są w stanie poradzić sobie np. z formalnościami związanymi z rejestrowaniem kolczyków. Spółdzielnia i w tych sytuacjach wspiera gospodarzy.
A to ciekawe…
CSR (Corporate Social Responsibility – Społeczna Odpowiedzialność Biznesu) I OWCE
Piotr rozpoczął proces reaktywacji owczarstwa w polskich górach, co bezpośrednio przyczyniło się także do uratowania od zapomnienia niektórych góralskich świąt i zwyczajów.
Na przełomie kwietnia i maja w Beskidzkiej Trójwsi odbywa się tradycyjne wypędzenie owiec na hale.
Górale dopełniają wszystkich wymaganych tradycją obrzędów - w tym czasie odbywają się m.in.: okadzanie owiec, przepędzanie ich wokół wbitej w ziemię jodełki i próbny udój.
Po tak hucznym tradycyjnym wypędzeniu owce zostają na halach do jesieni. Stada muszą zejść z gór przed dniem św. Michała, czyli 29 września.
Według pasterskich przesądów, jeśli ktoś na halach zostanie dłużej, to nie dożyje wiosny. Imprezy związane z pasterstwem przyciągają turystów, dają zarobek właścicielom pensjonatów i karczm.
Z hodowlą owiec związane jest także rękodzieło - wyrabianie różnych przedmiotów z owczej wełny. To choćby bardzo podziwiane przez turystów góralskie łapawice - używane przed laty pierwowzory rękawicy roboczej wykonane z resztek wełny, którą owce zostawiają na rosnących obok hal krzakach.
Oooowca plus
Jest też aspekt ochrony przyrody. Gdy w Beskidach owczarstwo przestało się opłacać, hale zaczęły zarastać chwastami, co oznaczało koniec wielu gatunków rzadkich roślin, np. storczyków.
To także kataklizm dla drapieżnych ptaków, które na halach wypatrują zdobyczy.
Stąd program "Owca plus" przygotowany przez marszałka województwa śląskiego. Województwo obecnie dopłaca beskidzkim góralom do tradycyjnego wypasu, właśnie w celu ratowania tutejszej przyrody!
Juhas na swoim – oficjalnie!
Obecnie w Polsce hodowanych jest ok. 300 tys. owiec – choć ta liczba jest nieporównywalnie większa niż przed kilkoma laty i wciąż ich przybywa, to jednak ta wartość jest wciąż symboliczna w porównaniu z Wielką Brytanią czy Rumunią, gdzie hodowanych jest po kilkanaście milionów owiec.
Ale są postępy – w południowych województwach są uruchamiane programy wsparcia i pomocowe (jak opisywana „Owca plus”), od kilku lat baca i juhas są wpisani na oficjalną listę zawodów w Polsce prowadzoną przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Zbuduj własną markę
Portret profesjonalisty – Buduj swoją markę.
Zdobądź lub rozwijaj swoje kwalifikacje. Klienci szukają jakości, a to może zapewnić Twój profesjonalizm.
Ucz się z pewnością potrafisz przygotować oscypka i zapewne znasz się już na hodowli owiec, ale umiejętności nigdy za wiele – poszukaj nowych technologii, możliwości, kwalifikacji, dzięki którym będziesz mógł doskonalić swoje produkty lub poszerzać krąg swoich Klientów. W tej branży przydadzą Ci się nie tylko umiejętności wędzenia oscypka, ale także wiedza z zakresu handlu, marketingu (również w internecie) oraz podstawy prawne dotyczące oscypka jako produktu regionalnego.
Uczestnicz w prezentacjach, targach, degustacjach – poznasz tam innych producentów i potencjalnych klientów / odbiorców Twoich produktów. W serwisie internetowym Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Polskiego Związku Owczarskiego czy na Forum Profesjonalnego Rolnika znajdziesz aktualne informacje branżowe, kalendarze prestiżowych imprez i wydarzeń, w którym możesz uczestniczyć – warto być na bieżąco.
Trzymaj rękę na pulsie innych gospodarzy obserwuj, kiedy co robią, jak sprzedają swoje produkty, jak je przygotowują. Zarówno w celu utrzymania wysokiej jakości, jak również kontynuacji lokalnych tradycji i receptur!
Czytaj zaopatrz się w branżową lekturę, np. dotyczącą chowu owiec, metod pozyskiwania i przetwarzania wełny, itp. Tradycja jest bardzo ważna, ale wspomagana nowoczesną technologią i ulepszeniami ma znacznie większe szanse na przetrwanie w konkurencyjnym świecie globalizacji.
Słowniczek pojęć
SŁOWNICZEK PRZYDATNYCH POJĘĆ
Oscypek - Oscypek, oszczypek (słow. oštiepok) – twardy wędzony ser przygotowywany z mleka owczego, charakterystyczny dla polskich gór, szczególnie Podhala. Obecnie spopularyzowany ogólnie w Polsce oraz w innych krajach Europy.
Produkowany w postaci niedużych, wrzecionowatych bloków z typowym dla regionu zdobieniem brzegów. Zdobienie odciskane jest w rozszczepialnej drewnianej foremce, tzw. „oscypiorce”. Właśnie od scypania (rozszczepiania) tych foremek pochodzi najprawdopodobniej nazwa sera: gwarowe uoz-scypek (uproszczone następnie do uoscypek) można przetłumaczyć jako rozszczepek. Tradycyjnie jego wyrobem trudnią się bacowie na hali. Po wydojeniu owiec do drewnianego skopka – „gielety” mleko zlewane jest przez lniane płótno (w ten sposób odcedza się np. źdźbła trawy itp.) do drewnianej „puciery” (rodzaj kadzi). Następnie należy dodać „klag” (wysuszoną i sproszkowaną podpuszczkę), dzięki temu z mleka powstaje masa serowa, którą należy odcisnąć i uformować. Podczas odciskania ser maczany jest w gorącej wodzie. Po uformowaniu sera moczy się go przez dobę w solance – „rosole”, która usuwa z niego nadmiar wody w procesie osmozy (kąpiel ma też własności bakteriobójcze). Po wymoczeniu sery leżakują na górnej półce w bacówce i są wędzone. Tradycyjnie w bacówkach płonął ogień podsycany drewnem sosnowym lub świerkowym. Sery podczas leżakowania wędziły się w jego dymie.
źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Oscypek 13.11.2017
Bacówka - szałas (sałasz) lub koleba (koliba, kolyba) – zazwyczaj drewniany budynek pasterski stawiany na halach pasterskich, w którym przez kilka miesięcy w roku, na czas wypasu, przebywa baca wraz z juhasami. Bacówka to nie tylko schronienie przed złą pogodą, ale również miejsce, które służy pasterzom do przerabiania mleka owczego na ser (bundz), serwatkę (żętycę) czy też wędzone oscypki. Nie wszystkie budynki pasterskie nazywa się szałasami czyli bacówkami. W Tatrach i na Podtatrzu nazwą tą obejmowano tylko te, w których mieszkali pasterze owiec. Te budynki, które przeznaczone były do celów gospodarczych (np. do gromadzenia siana) nie nazywano bacówkami, lecz szopami. Pasterze krów i owiec mieszkali w szopach lub wolarniach. Teren przeznaczony na spęd owiec wokół szałasu (bacówki) nazywany jest szałasiskiem. Etymologcznie słowo koliba odnosiło się do związku i bliskości budynku z życiem człowieka. Słowo koliba pochodzi od greckiego słowa kalibe, które oznaczało - chatę, namiot, altanę, a jego rdzeniem znaczeniowym jest słowo kolebka.
źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Bacówka_(chata_pasterska) 13.11.2017
Bundz - ser z mleka owczego, produkowany głównie na Podhalu.
Proces produkcji bundzu w pierwszej fazie wygląda tak samo jak wytwarzanie oscypków. Zlane do „puciery” mleko „klaguje” się, czyli doprowadza do ścięcia białka zawartego w mleku przez enzymy zawarte w podpuszczce z żołądków młodych cieląt. Powstały skrzep serowy parzy się następnie przez kilka minut w temperaturze około 70 °C. Ser odcedza się na płótnie w postaci dużych brył. Otrzymuje się ser o łagodnym smaku.
Walory smakowe bundzu nie są stałe. Najsmaczniejszy jest bundz z wiosennego wypasu owiec, jeszcze do nocy św. Jana tradycyjnie uważany za przysmak – ma on nawet swoją zwyczajową nazwę: bundz majowy. 10 października 2005 roku bundz został wpisany na listę produktów tradycyjnych.
źródło: Bundz https://pl.wikipedia.org/wiki/Bundz 13.11.2017
Czy to się opłaca?
ILE TO KOSZTUJE?
MINI-BIZNESPLAN TAKIEGO PRZEDSIĘWZIĘCIA
Koszt uruchomienia hodowli owiec może być skrajnie różny i zależy od bardzo wielu czynników, wśród najważniejsze są trzy:
- Wielkość Twojego stada
- Grunt, na którym będziesz działać
- Bacówka – jej wielkość, wyposażenie i lokalizacja
Opisujemy biznes na przykładzie konkretnej bacówki Piotra, więc do biznesplanu przyjmiemy wartości analogiczne dla tej hodowli.
Koszty początkowe
200.000 PLN – zakup działki (1)
Ceny ziemi w polskich górach są bardzo zróżnicowane. Jeśli będziesz trzymać się z dala od kurortów turystycznych i dużych ośrodków miejskich, możesz kupić ziemię nawet za kilka złotych za metr.
Podana cena dotyczy działki o powierzchni ok. 12.000 m2 w Koniakowie – rodzinnej miejscowości Piotra, bohatera tego artykułu.
120.000 PLN – budowa bacówki (2)
Na postawienie drewnianej bacówki możesz wydać równie dobrze 50.000 PLN jak i 1.000.000 PLN. Przyjęta powyżej kwota pozwoli Ci na postawienie solidnego budynku w technologii drewnianej, szkieletowej, z fundamentami, pełnym wyposażeniem potrzebnym do produkcji wełny i „domowej” (ale zgodnej z prawem) produkcji oscypków o powierzchni ok. 60m2.
240.000 PLN – budowa owczarni (3)
Owczarnia musi być zgodna z przepisami, a na jedną owcę powinieneś przeznaczyć przynajmniej 0,9m2 + boxy porodowe i przeznaczane pod odrobaczanie owiec. Potrzebujesz więc owczarni o powierzchni przynajmniej 120m2, a trzymając koszty w ryzach uda Ci się wybudować taki budynek za ok. 1800-2000zł za 1m2.
30.000 PLN – kupno owiec (4)
Koszt jednej dorosłej owcy (nadającej się do reprodukcji, tzw. zarodowej) to ok. 250zł. Oczywiście cena zależy od kilku czynników (rasy, wieku, stada i rejonu Polski), ale uśredniając możesz przyjąć taką cenę. Do naszego przykładu przyjęliśmy początkowe stado liczące 100 sztuk, łącznie z Trykami.
50.000 PLN – początkowy rozruch
Zanim Twoje stado zacznie przynosić przychody, minie zapewne przynajmniej kilka miesięcy.
Przez ten czas musisz się utrzymać (przyjęliśmy 3000 x 6 miesięcy), pojawią się również pierwsze koszty związane z prowadzoną działalnością (transport, przetwórstwo mleka, energia, itp.). Taka kwota powinna zabezpieczyć Cię przynajmniej na 6 miesięcy działalności.
WAŻNE!
Zaczynaj wiosną, gdy owce wychodzą na hale – dzięki temu zbierzesz wszystkie profity związane z hodowlą (łącznie ze sprzedażą wełny).
Razem: 640.000
W naszej ocenie na rozpoczęcie takiego biznesu przez typowego „Kowalskiego” wystarczy Ci taka kwota.
Pamiętaj jednak, że wszystko zależy od wielu uwarunkowań oraz posiadanych już przez Ciebie zasobów – wiedzy, umiejętności, szybkości uczenia się i efektywności Twojej pracy.
(1) - źródło: otodom.pl. ogłoszenie nr 21684575 według stanu na 07.2017
(2) - źródło: opracowanie własne na podstawie konsultacji z firmami wykonawczymi w zakresie budowy całorocznych domów drewnianych
(3) - źródło: wypowiedzi i oceny hodowców na forum portalu agrofoto.pl
(4) - źródło: średnia cena owiec z ogłoszeń w portalu Agrotrader.pl, stan na 07.2017
Koszty operacyjne
Hodowla owiec nie będzie generować dużych kosztów stałych. Są one praktycznie zerowe.
Koszty zmienne, uzależnione od produkcji i Twojej aktywności, będą wynikać w dużej mierze od organizacji tego biznesu, lokalizacji bacówki i wszystkich zasobów, którymi dysponujesz.
W dość pesymistycznym wariancie, Twoje koszty będą prezentować się w następujący sposób:
1700 zł / m-c – transport (1)
Ta kwota uwzględnia ratę za wynajem / kredyt na używany, dostawczy samochód oraz paliwo z założeniem, że codziennie będziesz pokonywać ok. 100km.
1800 zł / m-c – koszty energii i mediów (2)
Twoje urządzenia w bacówce wymagają energii – mieszalnik, piec, chłodnie zużywają prąd. Dodatkowo musisz ją ogrzać w okresie zimowym.
1500 zł / miesięcznie (18.000zł / sezon) – żywienie owiec (3)
Podana kwota uwzględnia to, że w okresie letnim owce wypasają się na łące oraz to, że kiszonka i siano do żywienia zimą pochodzi z własnych pól. Uwzględnia koszty siana, słomy, owsa i warzyw do całorocznego żywienia stada liczącego ok. 100 owiec.
Razem: 4 750zł miesięcznie
(1) - źródło: przyjęto ratę kredytu na poziomie 500zł oraz koszt przejechania 1km na poziomie 0,60zł (2000km miesięcznie)
(2) - źródło: przyjęto zużycie energii elektrycznej na poziomie 2000 kWh oraz cenę za 1kWh na poziomie 0,52zł (cennik Tauron PE, stan na 07.2017)
(3) - źródło: materiały i publikacje z serwisu hodowlaowiec.pl.tl
Przychody
Twoje przychody w tej działalności będą pochodzić przede wszystkim z 3 głównych źródeł:
1. Sprzedaż mleka: 75.000 PLN / sezon
Przy założeniu, że masz 100 owiec, każda z nich powinna dać w sezonie ok. 150kg mleka – to wprawdzie bardzo ogólna kalkulacja, bo owce zależnie od rasy mogą w okresie laktacji dać od 20kg do nawet 1200kg mleka, ale umownie możemy przyjąć dla większości ras powodowanych w Polsce taką wartość. Łącznie daje Ci to w sezonie 15000kg mleka na sezon. Cena 1L mleka będzie uzalezniona od tego, czy będziesz sprzedawać je turystom, czy do skupu / zakładów produkcyjnych. Od turystów uzyskasz bez problemu 10zł/L, natomiast w hurcie musisz przyjąć cenę o połowę niższą – taką przyjęliśmy w zestawieniu zakładając, że 10.000kg swojego mleka sprzedasz, a z reszty zrobisz oscypki.
2. Sprzedaż oscypków: 150.000 PLN / sezon
Z 500L mleka możesz wyprodukować (tradycyjną, chałupniczą metodą) ok. 300kg oscypków. Cena sera typu oscypek to ok. 100zł (zależnie, komu będziesz sprzedawać – turyści płacą góralom w przeliczeniu nawet 250zł / kg).
3. Sprzedaż wełny: 2000zł / sezon
Zakładając, że Twoje stado stanowić będą rasy mieszane, z jednej owcy osiągniesz ok. 3,5-5kg wełny. Przy stadzie 100 sztuk będziesz więc posiadać 500kg wełny, którą – zależnie od ras – sprzedasz za ok. 3-4zł / 1kg.
Razem: 227.000zł rocznie / 18 900zł miesięcznie
Ograniczeniem jest tylko Twoja wyobraźnia!
Choć teoretycznie na tym kończą się przychody wprost wynikające z hodowli owiec, wokół takiego biznesu możesz zbudować szereg dodatkowych źródeł dochodu.
Mogą być nimi np.:
- Agroturystyka z noclegami w bacówce jako głównej atrakcji
- Hodowla innego rodzaju zwierząt (masz 3 hektary żyznej ziemi)
- Usługowe wypasanie owiec innych gospodarzy
„Szkolenia” z golenia owiec
Staraliśmy się zebrać jak najbardziej precyzyjne dane, ceny i wartości, ale wciąż traktuj te kwoty w charakterze orientacyjnym.
Co warto przemyśleć na starcie
Kilka ważnych kwestii
Zastanów się, jakie wybierzesz PKD dla swojej hodowli. odstawową klasą dedykowaną dla tej działalności jest „01.45.Z - Chów i hodowla owiec i kóz”, jednak klasa ta jest objęta restrykcjami w PKD.
Dodatkowymi wpisami PKD (jako działalność dodatkowa) mogą być m.in.:
10.51.Z Przetwórstwo mleka i wyrób serów
01.62.Z Działalność usługowa wspomagająca chów i hodowlę zwierząt gospodarskich
13.10.B Produkcja przędzy wełnianej
Przemyśl wielkość Twojego stada zbyt niska nie zapewni opłacalnej wielkości produkcji, zbyt wysoka spowoduje, że nie będziesz w stanie go samodzielnie prowadzić.
Większość górali działa wspólnie, w ramach spółdzielni. Sprawdź, jakie działają w Twoim regionie, kto za co odpowiada i co taka spółdzielnia może Ci zaoferować (i vice versa – co Ty możesz zaoferować jej dotychczasowym członkom).
Czego będziesz potrzebować do pracy? Jakich narzędzi? Skąd je pozyskać i jak sfinansować? Porozmawiaj z gazdami, często możesz znaleźć rzeczy używane na bardzo niewielkie pieniądze od innego bacy, który akurat ogranicza swoją działalność
Zastanów się czy nie będziesz potrzebować współpracowników, a jeśli tak to ilu. Działanie w pojedynkę jest trudne, a zadań będziesz mieć wiele. I każdemu należy się odpoczynek, a owce nie odpoczną od jedzenia w trakcie Twojego wyjazdu lub choroby.
Jak i gdzie chcesz sprzedawać swoje produkty? Na Krupówkach, czy może we współpracy z dystrybutorami, sklepami lub sieciami handlowymi? Poszukaj możliwości sprzedaży jeszcze zanim rozpoczniesz produkcję
Pomysł na biznes opracowano na podstawie historii:
E. Furtak „Owce wracają na hale”, Gazeta Wyborcza, 9 października 2012,
Czytaj bezpłatnie ten i pozostałe pomysły na biznes po rejestracji
Darmowy dostęp i logowanie do jestemSzefem.pl
Rejestrując się w serwisie jestemSzefem.pl otrzymasz bezpłatny i nieograniczony w czasie dostęp do:
- opisów pomysłów na mały własny biznes, które odniosły sukces
- analiz otoczenia prawnego tych małych biznesów
- testów sprawdzających Twoją gotowości do założenia małego biznesu
- banku wiedzy
- wsparcia na każdym etapie zakładania i prowadzenia firmy
Marzysz o własnej firmie? Zrób z nami pierwszy krok!
Konto jest bezpłatne, jego założenie zajmuje 1 minutę. Działamy w 100% jako organizacja non-profit (jesteśmy organizacją pożytku publicznego), nie przekazujemy nikomu Twoich danych, nie publikujemy reklam.
Włącz się w jestemSzefem.pl i zrealizuj swoje marzenia o własnej firmie!
Czy wiesz, że aż 96% mikro firm zapewnia 75% wszystkich wpływów z podatków i wytwarza 51% zysku gospodarki kraju?
A tylko niewielkiej liczbie udaje się utrzymać na rynku dłużej niż rok bez dostatecznej wiedzy i znajomości przepisów.
A czy wiesz, że...
Ty też możesz coś zrobić, abyśmy mogli dalej działać i skutecznie Cię wspierać?
KRS 0000318482