Jak pomóc zbierać fundusze (np. twórcom kultury) i zarabiać na prowizji?

Młodzi ludzie sporą część swojego wolnego czasu spędzają w sieci. Nic więc dziwnego, że powstaje coraz więcej internetowych biznesów. Przedsiębiorcy przed czterdziestką czują się w sieci jak ryby w wodzie. Także marzysz o firmie, która będzie działać głównie w wirtualnym świecie? Wystarczy Ci dobry pomysł i wiedza dotyczących nowoczesnych technologii. Bądź kreatywny i innowacyjny! Internet oferuje niemal nieograniczone możliwości. Znajdź więc swój sposób na zarabianie w sieci i odważ się zrobić pierwszy krok. 

Coraz więcej start-upów działających w sieci osiąga sukces. Użytkownicy są bardziej otwarci na innowacyjne rozwiązania, nowe formy płatności oraz ciekawe usługi. Warto wykorzystać ten trend. Internauci z chęcią wybierają możliwości dostępne w sieci zamiast tych tradycyjnych. To Twoja szansa na intratny biznes. Jeżeli nie wiesz, jak zrobić pierwszy krok, zainspiruj się naszym artykułem. Znajdziesz tu wiele cennych informacji, które pomogą Ci w starcie własnego przedsiębiorstwa.

Coraz więcej artystów dostrzega, że internet stał się dobrym medium do prezentowania dzieł. Piosenkarze umieszczają na YouTubie teledyski oraz prowadzą fanpage’e na Facebooku. Blogerzy, oprócz pisania postów dotyczących danej branży, często publikują zdjęcia z życia prywatnego na Instagramie. Pisarze udostępniają natomiast fragmenty swoich książek, zachęcając tym samym do przeczytania całości. Jeżeli są to wartościowe treści, część internautów chce wspomóc twórców choćby drobną sumą. Na taki właśnie pomysł wpadli dwaj szwedzcy trzydziestolatkowie. To ich przepis na sukces.

Flattr – do czego służy i jak działa?

Flattr to platforma, za pośrednictwem której można przekazać środki dla jakiegokolwiek twórcy. Wszystko odbywa się oczywiście w sieci. Autorzy umieszczają na swoich stronach albo blogach logo serwisu. Użytkownicy internetu mogą w nie klikać, przekazując niewielką sumę właścicielom dzieła. Wpłaty na konto we Flattrze dokonuje się raz w miesiącu. Minimalna kwota to 2 Euro. W zależności od tego, w ilu serwisach klient naciśnie znak firmy, na tyle dzielona jest wpłacona suma. Założyciele firmy dostosowują więc swoją ofertę do możliwości każdego zainteresowanego. Flattr, by zarabiać na swojej działalności, pobiera 10% prowizji. Wszystko oczywiście dzieje się bezgotówkowo. Jest to więc nowoczesna forma wspierania kultury i sztuki. Nie wymaga dużego zaangażowania, wolnego czasu oraz imponujących środków finansowych. Dlatego też forma tej działalności jest tak przystępna. 

Pirat na pokładzie?
Peter jest znany w środowisku internetowym. Przez wiele lat był bowiem twarzą Pirat Bay – serwisu, który ułatwiał nielegalne ściąganie treści. Muzyka, filmy i gry były tam dostępne zupełnie bezpłatnie, jednak niezgodnie z prawem. W 2009 roku bohater naszego artykułu rozstał się ze swoim pracodawcą i założył własną działalność. Wraz z Linusem postanowił zachęcać internautów do płacenia za sztukę w sieci. To przeciwieństwo jego poprzedniej działalności. Peter sprawdził się jednak świetnie w roli osoby zarządzającej takim biznesem.   

Od zarania dziejów ludzie stosowali różne formy płatności. Kamienie szlachetne, towary luksusowe, żywność, orientalne przyprawy, narzędzia, monety i banknoty służyły jako sposoby rozliczania się na przestrzeni wielu wieków. W XX wieku, gdy wynaleziono internet, popularność zyskały nowoczesne metody płacenia. Teraz nie musimy mieć w portfelu gotówki, by zapłacić za zakupy, wakacyjną wycieczkę albo organizację urodzinowego przyjęcia. Wystarczy, że kilka razy klikniemy myszką na swoim laptopie albo poruszymy palcem, wykonując przelew na smartfonie. Z pewnością obecne zastosowania techniczne nie są ostatnimi, jakie wymyśliła ludzkość. Branża ta stale się rozrasta, a możliwości płacenia w internecie są nieustannie ulepszane.

Założyciele Flattra postawili na nowoczesne sposoby płatności w internecie. Jest to branża przyszłości, więc nic dziwnego, że osiągnęli sukces. Jeżeli także chciałbyś zaliczyć swoją firmę do udanych, życiowych projektów, bądź innowacyjny. Znajdź coś, co możesz udoskonalić albo nadać temu nowy sens. Peter i Linus nie wymyślili płatności online. Postanowili jednak wykorzystać ten wynalazek, by wspierać kulturę. 

Polacy lubią słuchać muzyki, oglądać filmy i czytać blogi. Faktem jest jednak, że zdecydowana większość nie chce za kulturę płacić. Według informacji na stronie fundacji Legalna Kultura aż 62% rodzimych internautów korzysta z nieformalnych źródeł. Ściągają w ten sposób pliki z piosenkami, książkami, serialami i kinowymi nowościami. Brak chęci do wspierania kultury nie wynika często z braku środków. Badania wskazują, że dostęp do plików tekstowych czy nagrań wykupują najczęściej osoby mniej zamożne. Piratami są przede wszystkim ludzie młodzi. Im starsi użytkownicy internetu, tym mniejsza jest ich tolerancja korzystania z nieformalnych źródeł kultury.

Źródło: Legalna Kultura, Stać nas, ale płacić nie chcemy, legalnakultura.pl, 2018.06.30

Nasi rodacy nie lubią płacić za dostęp do kultury. Nawet wtedy, gdy grożą im za to problemy z policją i sądami. Czy więc dobrowolne dotowanie twórców, którzy udostępniają swoje dzieła bezpłatnie w sieci, ma sens? Peter nie ma co do tego wątpliwości. Ściąganie filmów i muzyki staje się czymś wstydliwym, o czym nie rozmawia się w towarzystwie. Sprzyja to rozwojowi takich platform jak Flattr. Po zaledwie dwóch miesiącach działalności start-up ten zyskał 46 000 zarejestrowanych użytkowników. 100 z nich pochodzi z Polski. 

Istnieje wiele rodzajów firm. Wśród nich są przedsiębiorstwa rodzinne, tradycyjne biznesy i innowacyjne start-upy. Każda z tych form ma swoje plusy i minusy. Warto rozważyć każde za i przeciw i zdecydować się na to, co jest dla nas bardziej opłacalne. Linus i Peter chcieli działać w świecie nowych technologii. Dlatego też zaryzykowali i postawili na start-up. A Ty co wybierzesz?

Człowiek uczy się przez całe życie. Dotyczy to każdej dziedziny – także biznesu. Aby sprawnie i rozsądnie kierować własną firmą, musisz być mieć solidne podstawy merytoryczne w małym palcu. Nie zapomnij także, by śledzić nowości na rynku, na którym działasz. 

1. Pisma o biznesie. W pismach o biznesie szukaj najnowszych trendów i inspiracji. Podglądaj w ten sposób dokonania innych przedsiębiorców i ucz się na ich błędach. W Polsce ukazuje się kilka tytułów, które warto zaprenumerować.

   „Start-up Magazine” – pismo pełne artykułów dotyczących innowacyjnych biznesów. Zawiera wiele wywiadów z rodzimymi właścicielami firm. Jest kopalnią wiedzy o trudnych początkach i ścieżkach rozwoju start-upów z różnych branż.

   „Pierwszy milion” – magazyn tworzony przez Forbes, o wysokim poziomie merytorycznym. Na jego łamach publikowane są pomysły na firmę oraz sposoby na finansowanie startu własnego przedsiębiorstwa.

2. Książki. Biblioteczka początkującego biznesmena powinna pękać w szwach. Jeżeli chcesz odnieść sukces, musisz sięgnąć po fachową literaturę. Na rynku jest wiele pozycji, które pomogą Ci zdobyć i uporządkować wiedzę.

   „Metoda Lean Start-up” Erica Riesa – książka zawiera praktyczne porady dotyczące prowadzenia innowacyjnego biznesu. Skupia się na unikaniu błędów oraz podpowiada, w którym momencie warto postawić na rozwój.

   „Podręcznik start-upu. Budowa wielkiej firmy krok po kroku” Steve’a Blanka i Boba Dorfa – pozycja, którą każdy początkujący przedsiębiorca powinien mieć w swoim gabinecie. Jest zbiorem najważniejszej wiedzy o start-upach, podzielonej na cztery kręgi tematyczne.

   „Start-up po polsku. Jak założyć i rozwinąć dochodowy e-biznes” Kamili Mikołajczyk i Dariusza Nawojczyka – ciekawa propozycja dla osób, które chcą zacząć swoją przygodę z e-biznesem, ale nie wiedzą, ja zrobić to dobrze. Autorzy odnoszą się do polskiego rynku, więc łatwiej zastosować ich rady w praktyce.

   „Start-up. Od pomysłu do sukcesu” Adama Łopusiewicza – książka zawiera wiele przydatnych informacji. Dowiesz się z niej, jak napisać biznesplan. Poznasz sposoby finansowania inwestycji i zmniejszania ryzyka w biznesie.

   „Start-up bez pieniędzy” Mike’a Michalowicza – zbiór porad dotyczących kreatywnego podejścia do finansowania własnego biznesu. Autor rezygnuje z suchej treści na rzecz wskazówek „z życia wziętych”.

3. Szkolenia. Coraz więcej osób rezygnuje z pracy na etacie i wybiera własną działalność gospodarczą. Nic więc dziwnego, że można znaleźć wiele ciekawych kursów dla osób początkujących w biznesie. Mnóstwo firm szkoleniowych ma w swojej ofercie praktyczne warsztaty z zakładania i prowadzenia start-upów. Warto z nich skorzystać, ponieważ zdobyta podczas nich wiedza będzie solidnym fundamentem Twojej firmy.

   Źródło:

   To się opłaca, https://tosieoplaca.pl/inspirujace-czasopisma-biznesie/

   „Metoda lean start-up wykorzystaj innowacyjne narzędzia i stwórz firmę, która zdobędzie rynek”

   „Podręcznik start-upu. Budowa wielkiej firmy krok po kroku”

   „Start-up po polsku – jak zalożyć i rozwinąć dochodowy e-biznes”

   „Start-up od pomysłu do sukcesu”

   „Start-up bez pieniędzy”

• Inkubator - instytucja, która wspiera rozwój przedsiębiorczości. Wspomaga kreatywność młodych biznesmenów. Jej zadaniem jest zwiększanie poziomu wiedzy z zakresu prowadzenia własnej firmy oraz innowacyjnych rozwiązań. Dzięki inkubatorom przedsiębiorcy mogą skorzystać z pomocy prawnej i księgowej. Mają dostęp do przestrzeni do pracy, niezbędnego sprzętu oraz wsparcia w ubieganiu się o dofinansowanie. Inkubatory minimalizują ryzyko, jakie podejmować muszą firmy, które nie korzystają z wsparcia tego typu.

• Akcelerator - instytucja, która także pomaga młodym firmom w fazie zalążkowej rozwinąć skrzydła. Właściciele przedsiębiorstw mogą zgłosić się po pomoc z gotowym biznesplanem albo makietą produktu. W zamian za udziały w przedsięwzięciu akcelerator dotuje firmę oraz wspiera ją swoim doświadczeniem. Jest to korzystne rozwiązanie dla osób, które posiadają większą wiedzę z zakresu biznesu niż w przypadku inkubatorów.

• MVP - pierwsza, niedoskonała jeszcze wersja produktu. Służy do tego, by przekazać potencjalnym inwestorom nasze ogólne wyobrażenie o tej rzeczy albo usłudze.

  Źródło: Start Up Academy, Acelerator a inkubator – czym się różnią?, Słownik Start Upowca, start-upacademy.pl 2018.06.30

1. Pamiętaj o dobrej reklamie największa grupa osób ściągających pliki z internetu to ludzie młodzi. Dotrzyj do nich, używając mediów społecznościowych i ich idoli – blogerów.

2. Ustal swoją prowizję Twój biznes musi przede wszystkim zarabiać. Zastanów się, jaki procent od każdej transakcji powinien trafiać na firmowe konto. W przypadku Flattra jest to 10%. Jego właściciele mają jednak zamiar obniżyć tę wartość w miarę rozwoju firmy.

3. Wyróżnij się postaw na bycie widocznym. Skorzystaj z pomocy najlepszych grafików, by ikonka Twojej firmy rzucała się w oczy. Dzięki temu więcej osób zainteresuje się Twoimi usługami.

4. Promuj legalną kulturę stań się twarzą walki z piractwem. Wspieraj młode talenty. Angażuj się w projekty non-profit, które mają na celu zwiększanie świadomości dotyczącej korzystania z legalnych zasobów.

5. Bądź nowoczesny nie stój w miejscu, lecz rozwijaj się. Stosuj najnowsze wynalazki dotyczące płatności internetowych, aby ułatwić klientom korzystanie ze swoich usług.